sobota, 3 marca 2012

Rozdział 11

-Ale tu pięknie. -powiedziałam Znajdowaliśmy się na dachu restauracji . Powiem szczerze że tego się nie spodziewałam . Przy barierce stał ładnie nakryty stół .Pewnie dla nas . Chwilkę po tym Harry stanął koło mnie .
-Wiedziałem że ci się spodoba.
-Tu jest prze cudnie . I te widoki.
-Ah . może usiądziemy ?-pokiwałam głową na tak. Odsunął mi krzesło, usiadłam ,a on zaraz po mnie zjął miejsce obok mnie . Wtedy podszedł do nas kelner podając nam menu.
-Co sobie państwo życzycie ? -zapytał
-Ja poproszę lazanie i sok pomarańczowy .
-Dla mnie to samo . Gdy odszedł zapanowała chwila ciszy . Jako pierwsza ją przerwałam .
-Zaczynam myśleć żę to randka .-zaśmiałam się poprawiając niesforną grzywkę która co chwile spadała mi na oczy .
-A gdybym powiedział że tak ?
-Ym , no to nic .
-No to uroczyście oświadczam ci że znajdujesz się ze mną na randce.
-Och randka z Harrym Stylesem . Marzyłam o tym dniami i nocami . Nadal nie mogę uwierzyć .
-Hahaha uwierz .-poruszał zabawnie brwiami na co ja parsknęłam śmiechem.
-Błagam nie rób tak . Bo wyglądasz komicznie.
-Ale że tak -powtórzył to na co ja odpowiedziałam tym samym .-kochana tylko ja tak potrafię , ale spokojnie mamy czas , naczucze cię.
-Hahahaha bedę wdzięczna

Perspektywa Elizabeth 

Siedzieliśmy sobie z Niallem na kanapie oglądając jakąś komedie romantyczną . Co swoją drogą była bardzo nudna co chwile usypiałam na jego kolanach ale za każdym razem gdy miział mnie po plecach trafiał w czułe miejsce gdzie mam łaskotki i przebudzałam się . Poczułam że jego telefon wibruje mu w spodniach .
Wyjął go i przepraszającym wzrokiem odebrał. W tle dało się usłyszeć głoś któregoś z chłopców. PO zakończonej rozmowie Niall spytał się mnie czy nie miałabym ochoty iść z Zaynem i Liamem na pizze .Pokiwałam głową na tak .Na co blondyn ucieszył się .
Kiedy się naszykowałam przyszli chłopcy . Pojechaliśmy taksówką z tego co się dowiedziałam od Liama do fajnej włoskiej restauracji na obrzeżach miasta . Gdy byliśmy juz przed budynkiem drzwi do niego otworzył mi Zayn . Posłałam mu w podziękowaniu uśmiech . Aten Niall szybko znalazł się obok mnie łapiąc za rękę .Spojrzałam na niego pytającą na co blondyn tylko się uśmiechnął . Dobra nie to że mam coś przeciwko no ale my nie jesteśmy nawet tak oficjalnie parą . Hahahaha Na razie . Usiedliśmy razem przy jednym stoliku ,gdy przyszedł kelner zamówiliśmy wielką pizze . Czekając na nasze zamówienie rozejrzałam się po pomieszczeniu .
 Miłe przytulnie za szybą mieliśmy widok na taras . Na którym siedziała jakaś para . Wtedy dziewczyna odwróciła się w naszą stronę . Przecież to Aly ? . Upss teraz będzie że ich śledzimy . Kopnęłam pod stołem śmiejącego się Nialla . Blondyn spojrzał w moją strone . Trochę zdziwiony. Przybliżyłam się do niego i zaczęłam mu szeptać do ucha .
-Mamy mały problem . Spójrz kto siedzi na tarasie. Gwałtownie odwrócił głowę i mina mu zbrzydła . -Przepraszamy na chwile . - Liam z Zaynem na widok mnie ciągnącego za rękę Nialla zaczęli się śmiać mówili coś jeszcze ale nie zwróciłam na to najmniejszej uwagi . Wyszłam z blondynem przed budynek .
-I co my teraz zrobimy ?-zapytałam
-Nie mam pojęcia , nie wiedziałem że on ją tu zabierze. Bo to nasza ulubiona restauracja.
-Hym.... mam pomysł . Weźmiemy tą pizze na wynos i zjemy ją gdzie indziej .
-A co powiemy chłopakom ?
-Nie wiem wymyśli się coś .
-No ok . choć już bo sobie debile coś pomyślą . -Zaśmiałam się pod nosem i ruszyłam za nim . Gdy byliśmy już w środku chłopaki zajadali się pizzą . Fajnie że na nas zaczekali .
-Ej a może weźmiemy ją na wynos i pójdziemy się przejść.-zaproponowałam
-Niee.-wy mlaskał Zayn.
-No chodźcie . Zobaczcie jest taka ładna pogoda.
-Niall Horan nie ma ochoty na jedzenie .Trzymajcie mnie. Co ta kobieta z tobą robi .
-Ta kobieta tu stoi i ma imię panie Malik.-Liam zakrztusił się jedzeniem .Śmiejąc się. Gdy skończył ,Zayn poszedł po pudełko żeby schować jedzenie . Byłam tak zdenerwowana że w każdej chwili Alyssa może nas zobaczyć. Nie chce żeby pomyślała sobie że ja ją sledze . Te minuty ciągnęły się w wieczność. Kiedy wreszcie chłopak przyszedł .Po wpakowaniu ruszyliśmy do wyjścia. Niestety moja sukienka zahaczyła o krzesło . Więc ono ruszyło wraz ze mną powodując straszny hałas . I w tym momencie Aly nas zauważyła .Wstała gwałtownie i szła w moją stronę ,Harry szedł za nią.
-Co wy tu robicie ? -zapytała wściekła Alyssa
-Eee...no bo zachciało mi się jeść . A że tu dają najlepszą pizze .-powiedział Niall pomagając mi wyciągać kawałek materiału który się zahaczył.
-No tak tego mogłem się spodziewać. -odparł Harry posyłając Niallowi gniewne spojrzenie .
-Naprawdę przepraszamy . -powiedziałam trzymając Nialla za rękę .
Aly spojrzała się na mnie i lekko uśmiechnęła.-to my już idziemy .Nie będziemy przeszkadzać . Ej wgl. gdzie jest Zayn i Liam?
-A to oni też byli ?Bo ja ich tutaj nie widziałam .
-Ehe , byli . Z resztą nie ważne. Jeszcze raz sorki . Wyszliśmy z tond jak najszybciej gdy bylismy za drzwiami wybuchnęliśmy razem z blondynem śmiechem .
-No ładnie tamci uciekli nam razem z jedzeniem . Więc co powiesz na lody ?
-Chętnie . -odpowiedziałam z uśmiechem .
_____________________________________________________
Przepraszam że tak długo czekaliście tylko tak jakoś wena mnie opuściła :(

5 komentarzy:

  1. Super blog.Kiedy kolejny rozdział? :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. supeer ;* zapraszam do mnie : http://hold-me-close.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Extraaaa aa aa a a a a a a !! <333
    Juls. :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Piszesz zarąbiście! Takie zaskoczenie, że jednak ich przyłapali, już myślałam że będzie pięknie, a tu "AKUKU " xD
    Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń