wtorek, 17 kwietnia 2012

Rozdział 19

-Wstajemy ! -usłyszałam nad uchem głos mojej przyjaciółki .Otworzyłam swoje ślipia. Rozglądając się po pomieszczeniu .El stała przy łóżku już całkiem ubrana .
-Kochanie daj mi chwilkę jeszcze .-zakryłam się szczelniej kołdrą .
-Niee!-krzyknęła , brutalnie ściągając  ją ze mnie . I ciepełko uleciało razem z nią . Posłałam jej gniewne spojrzenie ,na co ta zaśmiała się .
-No Aly rusz dupę. Kto rano wstaje temu Pan Bóg daje .
-Raczej kto rano wstaję ten nie może się wyspać .-fuknęłam na nią . I przekręciłam się na bok .
-Oj nie marudź . Wstawaj . Patrick ma być za godzinę . A jeśli teraz się nie ruszysz to nie zdążysz . Pojedziemy bez ciebie . A chyba tego nie chcesz ?-rzuciła we mnie pościelą . Pokopałam ją do samego końca łóżka.Zmieniłam pozycje na siedzącą ,przecierając zaspane oczy i ziewając przy tym .
-Kurde są wakacje a ja muszę tak wcześnie wstawać . I gdzie ta sprawiedliwość na świecie . Co ?
-Będziesz miała jeszcze dużo czasu na spanie . Ja czekam na dole . - wyszła z pokoju rzucając jeszcze ciche pa . Kiedy poczułam się na siłach , założyłam na nogi swoje kapcie świnki ,Wstałam rozciągając się i ruszyłam do łazienki . Wzięłam letni prysznic który co nieco mnie ożywił. Tak zdecydowanie tego potrzebowałam .Wysuszyłam mokre włosy zostawiając je takie jakie są . Maznęłam się tuszem ,dla podkreślenia oczu . Byłam już prawię gotowa. Tylko jeszcze trzeba się ubrać. Zdecydowałam się na rurki ,założyłabym krótkie spodenki ale pewnie jeszcze zimno jest na dworze . Do tego czarną bokserkę plus sweterek . Spojrzałam jeszcze w lustro .Stwierdziłam że jest w miarę ,oraz powolnym ruchem udałam się na dół . W kuchni siedziała już El pałaszując kanapki oraz Holly która popijała kawę czytając przy tym codzienną gazetę .Zajęłam miejsce koło przyjaciółki ,łapiąc za jedną z leżących na talerzu ,kanapek .
-Witamy śpiocha .- Holly odłożyła gazetę na bok patrząc się na mnie z uśmiechem na twarzy .-Wszystko już spakowane ?
-Yhym .- Jest jeszcze kawa ?
-Trochę jeszcze jest . Dobra mamy jeszcze pół godziny ,więc jak zjecie to znieście na dół walizki .
-Ok .-po spożyciu śniadania i w moim przypadku wypiciu kawy wstawiłam brudne naczynia do zmywarki i poszłam razem z Elizabeth na górę . Zniosłyśmy swoje rzeczy do przedpokoju oczywiście jak to El -czegoś zapomniała i musiała z pięć razy lecieć do naszego pokoju . Myślałam sobie czy ja czegoś nie zostawiłam ale chyba nie a jeżeli tak to mówi się trudno i żyję się dalej. Punktualnie o dziewiątej przyjechał po nas Patrick pomógł nam zanieść bagaże do samochodu .Oznajmiając nam jeszcze że jego siostrzeniec jest już na miejscu . Gdy już wszystko zrobiliśmy ruszyliśmy w drogę. Przez jej większość Elizabeth pisała z Niallem na telefonie . Ja za to siedziałam z laptopem na kolanach sprawdzając Twittera, Facebooka i inne tego typu strony . Na Twitterze przeczytałam jeszcze wpisy chłopaków. Że dzisiaj odbywa się ich koncert i są mega podekscytowani . Ładnie napisałam im że życzę im powodzenia i po chwili dostałam podziękowania . Już miałam się wylogować kiedy zauważyłam że napisał do mnie Harry ,popisałam z nim chwilę bo musiał iść na próbę .Wyłączyłam laptopa i odłożyłam go na siedzenie obok . Wygrzebałam mojego i-poda z torby założyłam słuchawki i odpłynęłam w rytm muzyki . Długo nie pospałam bo obudziła mnie Elizabeth oznajmiając że jestesmy na miejscu . Wyjrzałam przez okno . Staliśmy przed drewnianym domkiem a za nim rozciągał się widok na łąkę . Było tak zielono że aż nie da się tego opisać. Powolnie wyszłam z samochodu rozkoszując się tymi widokami . Nawet nie zauważając że ktoś stoi na werandzie i ochoczo nam macha . Po chwili oderwałam jednak wzrok i przypatrzyłam się tej osobie. Stał tam blondyn w czarnych ray-banach na nosie  . Był ubrany w czerwoną koszulę w kratę która dopasowała się wręcz do jego opalonej skóry .Oraz opuszczonych na biodrach niebieskich rurkach . Gdy złapał mnie na tym że się na niego patrzę uśmiechnął się szeroko i ruszył w moją stronę .
-Hej Sebastian jestem.-wyciągnął do mnie dłoń . Ujęłam ją .
-Alyssa . -opowiedziałam mu patrząc się na jego okulary ,próbując zauważyć oczy .
-Miło mi .
-O no to macie mojego siostrzeńca .-obok nas stanął Patrick z walizką Holly, która stała tuż za nim .
-Cześć młody . -rzuciła moja kuzynka .
-Witaj Holly . Nic się nie zmieniłaś .
-A ty za to tak . Coraz to niżej masz te gacie. Uważaj bo ci zaraz spadną .
-Bardzo śmieszne . Teraz tak się nosi . Jakbyś nie wiedziała .
-Oj nie bulwersuj się  tak . -oglądałam tą sytuację z rozbawieniem . Upss zapomniałam o przyjaciółce która stała obok lekko mnie szturchając. -Ah tak to jest Elizabeth .-przedstawiłam ich sobie . Po czym każdy złapał za swój bagaż i ruszyliśmy razem do domu . W środku wyglądał on wiele przyjaźniej niż na zewnątrz . Wielka kuchnia która była połączona z salonem .Gdzie znajdował się kominek . A przy nim stały trzy skórzane kanapy . Pewnie fajnie siedzi się tutaj w deszczowe wieczory . Po przeciwnej stronie pokoju w rogu stały kręcone schody które prowadziły na górę. Od razu popędziłam tam żeby zanieść swoje rzeczy do pokoju .
-Patrick który to nasz pokój ?-krzyknęłam jeszcze gdy byłam w połowie drogi .
-Trzecie drzwi od lewej . -dobra dam radę -szepnęłam sama do siebie . I po chwili trafiłam do pomieszczenia . Był podobnej wielkości co ten u Holly w domu tyle że meble były inaczej ustawione . I nie było łazienki. Pewnie znajduję się na korytarzu .Położyłam swoją walizkę na łóżku które stało pod oknem .I wzięłam się za rozpakowywanie ubrań kiedy do pokoju weszła Elizabeth śmiejąc się z Sebastianem .
-A wam czemu tak wesoło ? -zapytałam się patrząc na ich rozbawione twarze.
-Z ciebie ,że tak szybko wyprułaś . -powiedział przez śmiech Seba .
- Wiesz trzeba zająć sobie spanie żeby mieć lepsze widoki . -odparłam wypakowując kosmetyczkę z torby i kładąc ją na stoliku obok .
-No też prawda.
-A ty gdzie śpisz ?-zapytała Elizabeth .Która położyła swoją walizkę na łóżku .
-W pokoju obok . Tak dla jasności to łazienka znajduję się na przeciwko mojego lokum .
-Właśnie miałam się pytać .No ale dzięki .
-Spoko . -usiadł na moim spaniu .
-Patrick dużo o was opowiadał .
-To ciekawe bo o tobie prawie nic ,no może oprócz tego że jesteś w jej -tu pokazałam palcem na zajętą rozpakowywaniem się  El. -wieku . No i że jesteś chłopakiem .
-To źle ?
-No wiesz ,a jak się okażesz jakimś gwałcicielem czy coś .To wole wiedzieć .
-Nie ,nie jestem .
-To dobrze ale i tak ci nie ufam .-zaśmialiśmy się nawet Elizabeth ,która podsłuchiwała naszą rozmowę . Pogadaliśmy w trójkę chwilkę ponieważ potem on poszedł do swojego pokoju . Za to ja gdy wypakowałam i ułożyłam swoje wszystkie rzeczy .Złapałam za książkę którą zabrałam ze sobą ,i zeszłam na dół . Nikogo nie było w kuchnio-salonie jeśli można tak to powiedzieć .Więc rozsiadłam się na jednej ze skórzanych kanap, pochłaniając się w lekturze. Może wreszcie ją skończę.

  ***

-To jak idziemy na spacer ?- zapytał rozbawiony Patrick przy obiedzie . Który zrobił razem z Holly .
-Nie mam nic przeciwko.
-Ja też .
-I ja .
-A ja to bym loda zjadła .-palnęła Elizabeth na co wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem .
-Ty jak coś powiesz . -poklepałam ją po plecach na co ta obrzuciła mnie obrażonym wzrokiem .
-No co ? na serio bym zjadła .
-Ty chyba w ciąży jesteś .-zaśmiałam się .
-Taa wiatropylność rządzi !
-Nie no a tak na serio to idziesz z nami na spacer ? Obiecuje że potem pójdziemy na lody .
-Noo na taki układ to ja zawsze pójdę .
-Hahaha co ten Niall z tobą robi .-Sebastian siedzący na przeciwko mnie przy stole posłał mi pytające spojrzenie .-Jej chłopak .
-Yhym . Dobra to Holly i Patrick sprzątacie ze stołu . A ja z dziewczynami pozmywamy i możemy iść .Ok?
-Nom . -gdy skończyliśmy jeść , wedle umowy pozmywaliśmy w trójkę . Nie obyło się bez oblewania i rzucania w siebie pianą . Elizabeth nawet raz wyrąbała się na podłogę ,z czego zaczęliśmy się nieźle śmiać z Sebastianem . Obrażona na cały świat zostawiła nas samych i poszła na górę.
-Upss i teraz mamy dodatkową robotę .
-Ty masz kochaniutki .To nie ja zaczęłam pierwsza . Tylko ty . Więc cios . -wytknęłam mu język , a on szturchnął mnie . Oczywiście nie pozostałam mu dłużna . Skończyło się tak , że ja leżałam na podłodze , a on próbował mnie podnieść i sam się wyrąbał . -Super teraz nawet my zaliczyliśmy glebę .
-Hahaha ,trzeba się podnieść . To na trzy się podnosimy . No to raz ,dwa, trzy!-złapałam go za rękę i po wielu trudach wreszcie staneliśmy na nogi . Każdy wziął mopa w ręce i raz ,dwa uwinelismy się z tą małą powodzią .Po czym poszliśmy do swoich pokoi w celu przebrania się w suche ciuchy . Gdy ja i Elizabeth byłyśmy już gotowe ,zeszliśmy na dół gdzie czekał już na nas Patrick wraz z moją kuzynką .Tylko brakowało Sebastiana .
-Chłopak , a ruchy ma jak baba. -stwierdziłam. - Seba no tylko na ciebie czekamy !!!-krzyknęłam na cały głos . Blondyn dołączył do nas po chwili . I razem ruszyliśmy w drogę.

_____________________________________
takie napisałam jedną ręką -bo drugą mam  obandażowaną -takk jestem boska .hehe
mam nadzieje że się podoba
i jak to zawsze piszę mile widziane komentarze ,oraz jeśli wam się podoba mój blog to błagam polecajcie go dalej :)

8 komentarzy:

  1. Super genialne po prostu kocham twojego bloga. Ubostwiam go i czekam n kolejne zesxi
    zapraszam do komentowania 12 rozdzialu u mnie
    http://69-imagination.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  2. świetnie.
    czekam na kolejny ; ]]
    + zapraszam do mnie na komentowanie:
    http://myonedirectionandmylife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie no świetne ! Bardzo lubie twoje opowiadanie - Miło się czyta :>

    Zapraszam do mnie : http://my-life-and-one-direction.blogspot.com/ ( jutro nowy rozdział )

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo Mi się podoba ;))
    Dodaję ;)

    + Zapraszam do Mnie ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawaj następny .! ;dd
    Boskie <3 Szybko i przyjemnie się czyta ;)

    [http://i-hate-you-honey1d.blogspot.com/]

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie przeczytałam wszystkie rozdziały...
    Super! masz talent:)



    Zapraszam na mój blog który piszę z koleżanką
    www.ourcrazyholiday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny rozdział! dajesz kolejny
    bo to wciąga i to mega wciąga! xD

    Zapraszam do mnie, mam nadzieje, że dasz koma i dodasz do obserwujących jeśli ci sie spodoba ;P
    we-say-goodbye-in-the-pouring-rain.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń